Pannonia - motocykle zabytkowe

[SlawekP]

Witam

trochę historii.

W 1994 roku kupiłem "jakiś motór".

Kupiłem, żeby jeździć po polach i tak dalej.
"Motór" przypadkiem się znalazł u nie znanego mi bliżej człowieka podczas czyszczenia stodoły. Ot, stało coś tam pod plandeką, jakiś czort.

Człowiek się chętnie pozbył grata, za równowartość dzisiejszych 50 zł, chociaż wtedy to było "kupę kasy".

Trochę przy tym motorku podłubałem. Pomalowałem na paskudny czerwony kolor (akurat taki spray można było dostać), przejechałem się raz, czy dwa razy wkoło wioski, i tyle.

Do sprzętu nie było dokumentów, tablicy rejestracyjnej i miałem tylko umowę kupna-sprzedaży.

Pannonia wylądowała na piętrze stajni. I tak ten stan trwał aż do sierpnia tego roku, czyli 20 lat.



Niżej zdjęcie:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7877d83e62f0d7a0.html

Aktualnie Pannonia została wyciągnięta ze stajni.

Umyta.

Obejrzał ją rzeczoznawca, sporządził stosowną dokumentację. Stwierdził 94 % oryginalności.

Wojewódzki konserwator odpowiedział na moją prośbę i łaskawie włączył do Wojewódzkiej ewidencji (dla ruchomych zabytków techniki).

Teraz czekam na kurierów z paczkami z zamówionymi częściami.

Mam nadzieję, że do jesieni Pannonia będzie znów na chodzie.

O nie, nie... Nie mam zamiaru nią jeździć. Od dwudziestu lat nie siedziałem na motocyklu...

Najpierw to może na jakimś skuterku poćwiczę.

pozdrawiam
Sławek

[robert001]

Nie no, motorek klasa - czeka Cię "trochę" pracy - powodzenia

[towot]

Cześć! Takie historie są najciekawsze, pozdrawiam!